Lubelskie Klasyki Nocą powstały w Lublinie na początku kwietnia 2012 roku. Klub rozrósł się do Stowarzyszenia, a spotkania organizowane są już w całej Polsce.
– Zaczynaliśmy od zera, od jednej osoby. Aktualnie klub urósł do rangi stowarzyszenia – przyznaje Krzysztof Żurawski, organizator i twórca klubu Lubelskie Klasyki Nocą. Klub zamienił się w oficjalne stowarzyszenie. – Mamy w nim około 20 osób, które pomagają organizować cykliczne imprezy. Jest ich coraz więcej i sama idea rozrosła się do ogromnych rozmiarów. Współpracujemy w tej chwili z różnymi firmami, na których terenie możemy organizować nasze spotkania – dodaje Żurawski.
Miłośnicy klasycznej motoryzacji spotykają się już nie tylko w każdy czwartek w sezonie letnim, ale również wyjeżdżają na wspólnie wycieczki, czy urządzają pikniki lub pomiary parametrów samochodów w profesjonalnej hamowni w Lublinie. Jedno z takich spotkań zorganizowano na terenie Starego Browaru w Lublinie. – Działamy również z ośrodkami do szkolenia jazdy dla kierowców i organizujemy szkolenia na torze dla właścicieli klasyków – mówi Krzysztof Żurawski.
Średnio na takie spotkania przyjeżdża 65 samochodów z poprzedniego wieku. Są perełki włoskiej, brytyjskiej, niemieckiej motoryzacji, nie brakuje też amerykańskich musclecarów i przedstawicieli rodzimej produkcji. Nietypowe auta przyciągają wielu gapiów. Pojawia się też coraz więcej starych motocykli. Są to nie tylko maszyny polskiej konstrukcji z czasów PRL, ale także nietypowe modele chociażby z Japonii z lat 70.
Podobne kluby powstały już w całej Polsce. Organizatorzy zastanawiają się nad zorganizowaniem ogólnopolskiego zlotu.