More
    Strona głównaInneProgramy motoryzacyjneLamborghini Urraco P250 kupione w Polsce przez Fanów 4 kółek

    Lamborghini Urraco P250 kupione w Polsce przez Fanów 4 kółek

    Mike Brewer, charyzmatyczny prezenter programu „Fani Czterech Kółek”, po raz kolejny przyjechał do Polski. Wspólnie z Eddem China kupili najdroższe auto w historii swojego warsztatu – Lamborghini Urraco P250. Jak do tego doszło?

    Lamborghini Urraco produkowane było przez siedem lat. Od 1972 roku do 1979 powstało zaledwie 777 egzemplarzy tego auta. Do tego modelu wkładano trzy rodzaje silników V8. Najmocniejsza jednostka z trzech litrów generowała 265 koni mechanicznych. Setka na liczniku pojawiała się już po siedmiu sekundach. Urraco jest unikatowym autem. O czym szybko przekonał się Mike Brewer.

    Znalezienie auta zajęło mu kilka miesięcy. Na całym świecie w tym czasie do kupienia były tylko dwa modele. Wszystkie grubo za ponad 20 tysięcy funtów, które były górną granicą Fanów Czterech Kółek.

    - Advertisement -

    – Lamborghini to auta gwiazd rocka. My nimi nie jesteśmy. Zawsze marzyliśmy aby mieć swojego „byka” w garażu. Ale nigdy nas na niego nie było stać – mówi Mike Brewer.

    Dlaczego nagle wybór padł na Lambo? W tym roku producent obchodzi 50. rocznicę istnienia. Mike uznał, że to znacznie podniesie cenę, zwłaszcza tak wyjątkowego auta. W poszukiwaniach pomógł Jacek Balkan, dziennikarz motoryzacyjny z Polski. Mike wspólnie z Eddem poznał Jacka jeszcze w 2012 roku w trakcie wizyty w Polsce.

    lamborghini urraco2

    Prezenterzy przyjechali promować swój program do Warszawy.- Pracowaliśmy wspólnie przez kilka dni. Po raz pierwszy spotkaliśmy się w hotelu. Pokazywaliśmy sobie w telefonach nasze samochody. Dyskutowaliśmy kto, co ostatnio kupił i jak przerobił auto. Bardzo się zżyliśmy i utrzymujemy regularny kontakt do dziś – wyjaśnia nam Jacek Bałkan.

    - Advertisement -

    Jak zdradza, Mike Brewer był w Polsce jeszcze kilka razy. – Zakup Lamborghini planowaliśmy od grudnia ubiegłego roku. Była szansa kupić to auto w lutym w trakcie kręcenia odcinka w Polsce o Syrenie. Niestety nie udało nam się wszystkiego wtedy zorganizować – dodaje Jacek Balkan.

    Lamborghini stało w garażu między Grójcem a Radomiem. Poprzedni właściciel kupił je sześć lat temu. Jeździł nim przez miesiąc i wstawił do garażu, aby kupić kolejne auto. W sumie skompletował 15 unikatowych perełek motoryzacji. Okazało się, że wcale nie chciał sprzedać Lambo, a tym bardziej nie za granicę. W końcu udało się go jednak przekonać. Jacek Balkan pomógł ekipie przed przyjazdem sprawdzić dokładnie auto. Zajrzał do dokumentów, obejrzał dokładnie Uracco i nakręcił krótki filmik, który przesłał Brewerowi.

    Mike nie zastanawiał się długo. Kupił bilet i przyleciał do Polski. – Oczywiście, że to szalone, aby jechać tak daleko kupić auto, którego się nawet nie widziało na oczy. Jaki miałem wybór? Na świecie sprzedawano tylko jeszcze dwa takie samochody! – podkreśla Mike Brewer.

    lamborghini urraco wnetrze

    Gdy Mike zobaczył auto – od razu się w nim zakochał. – Nigdy w życiu nie widziałem takiego samochodu. Byłem zachwycony – stwierdził Mike Brewer.

    - Advertisement -

    Entuzjazm jednak szybko opadł, gdy okazało się, że auta nie można uruchomić ani nawet przestawić. Pasek rozrządu był obsunięty, a hamulce zapiekły się. Tymczasem cena auta wynosiła 25 tysięcy euro. W podjęciu decyzji pomógł zdalnie Edd China. Główny mechanik i współprowadzący programu wysłuchał obaw Mike’a i powiedział krótko: „Za tę cenę bierz to auto i się nie zastanawiaj!”.

    A jak wygląda współpraca z ekipą Fanów Czterech Kółek? – Są niesamowicie profesjonalni. Wszyscy przez trzy dni mocno marzliśmy na dworze, piliśmy herbatę robioną w dziwnym warsztatowym garnku i wcinaliśmy pizzę z kartonu. Gdy pojechaliśmy do miasta, wszyscy rozpoznawali Mike Brewera. Nikt nie wierzył jednak, że przed nimi stoi ta sama osoba, którą znają z telewizji. Mike to fantastyczny facet i ma świetne poczucie humoru. Wcale nie daje po sobie poznać, że jest gwiazdą. Mam szczęście, że zaprzyjaźniliśmy się – mówi Jacek Balkan.

    Jak dodaje, nic w programie nie jest wyreżyserowane. Przed kupnem auta została podpisana umowa, za całość zapłacono gotówką, a sami producenci długo zastanawiali się czy aby na pewno chcą przeznaczyć tak dużo pieniędzy na auto. – Od chłopaków można nauczyć się wielu fantastycznych sztuczek używanych przez profesjonalnych mechaników. Lambo to był dobry zakup, ale na pewno napsuł im nieco krwi w warsztacie – kwituje Balkan.

    Jakub Markiewicz
    Jakub Markiewicz
    Dziennikarz, blogger, marketingowiec. Fan japońskiej motoryzacji, dobrego jedzenia i dłubania w samochodach.
    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments

    Zobacz też: