Czy warto kupić i montować wzmacniacz w systemie car audio? Oczywiście, że tak! Na rynku mamy dostępnych mnóstwo wzmacniaczy. Producenci prześcigają się w możliwościach i funkcjach takich urządzeń.
Podstawowymi wzmacniaczami dostępnymi w sklepach są wzmacniacze dwu i cztero – kanałowe. Służą głównie do zasilania subwoofera oraz prostego systemu car audio. Możemy spotkać również wzmacniacze pięcio-, sześcio- i ośmiokanałowe, jak i te z wbudowanym procesorem DSP. Taki procesor daje nam bardzo duże możliwości w zakresie korekcji i ustawienia całego pasma akustycznego w naszym aucie. O wzmacniaczach DSP oraz jego strojeniu powiemy więcej w kolejnych poradnikach o car audio. W skrócie dodam, że odbywa się to z poziomu komputera i dedykowanego programu, oraz za pomocą mikrofonu pomiarowego. Nie da się tego zrobić w domowych warunkach nie mając odpowiedniej wiedzy, jak gra poszczególny głośnik, jakie odtwarza pasmo czy jak je podzielić.
Wróćmy do tematu podstawowej instalacji car audio. Aktualnie, najpopularniejszymi modyfikacjami są dobre głośniki z przodu i subwoofer z tyłu. Warto przy tym zainwestować we wzmacniacz 4-kanałowy. W zależności od budżetu i preferencji muzycznych wybieramy wzmacniacz, który będzie miał odpowiednią moc oraz walory akustyczne. Wbrew pozorom, to jak gra wzmacniacz ma również znaczenie, nie tylko same głośniki. Warto również pamiętać, że cały system będzie nam grał tak, jak jego najsłabszy element.
Jeżeli zdecydowaliśmy się na zakup wzmacniacza 4-kanałowego, należy zwrócić uwagę na to czy ma wbudowane jakieś filtry. Są one niezbędne do tego, aby w odpowiedni sposób ustawić wzmacniacz. Główny filtr dolnoprzepustowy typu low-pass służy do tego, aby odciąć odpowiednie pasmo akustyczne dla subwoofera by odtwarzał tylko te najniższe częstotliwości. Jest to niezbędny element wzmacniacza.
Kolejnym istotnym elementem jest filtr subsoniczny. Pozwala na odcięcie częstotliwości, których subwoofer nie jest w stanie odtwarzać. W praktyce oznacza to wycięcie od dołu, czyli od zera do 20-30 herców. Takich częstotliwości nasze ucho nie słyszy, a głośnik będzie się męczył cały czas je odtwarzając. Możemy spotkać również funkcję bass boost, która jak nazwa wskazuje, służy do podbicia określonych częstotliwości. My staramy się jednak nie używać takich funkcji we wzmacniaczach ponieważ bass brzmi wtedy nienaturalnie, ale sprawdzi się dla miłośników mocnych brzmień techno czy dance i na przysłowiowym urwaniu klapy w bagażnika.
Wzmacniacz analogowy czy cyfrowy
Coraz popularniejsze na rynku stają się wzmacniacze cyfrowe. Są droższe, mniejsze i znacznie mniej się nagrzewają. Przetwornice są cyfrowe i nie nagrzewają się tak bardzo. Dzięki temu takie wzmacniacze można zamontować w nietypowym miejscu np. w schowek, pod fotel, w okolicach koła zapasowego, dzięki czemu dużo łatwiej jest wykonać ukryty montaż instalacji.
Ile kosztuje taki wzmacniacz? W tej chwili producenci znacznie poszerzyli dostępną ofertę i nie są już dużo droższe od wzmacniaczy analogowych tak jak to było jeszcze kilka lat temu. Można go kupić już za około 700 zł i jest to urządzenie, które w zupełności wystarczy do zasilania prostego systemu car audio.
Moc wzmacniacza
Jak odpowiednio dobrać moc wzmacniacza do mocy głośników? Jednym z najczęściej powielanych mitów w sieci jest to, jeżeli podłączymy bardzo mocny wzmacniacz do słabszych głośników (lub odwrotnie) to je uszkodzimy. Wielokrotnie mieliśmy okazję montować powierzony przez klienta sprzęt, gdzie moc jednego komponentu nie była dopasowana do drugiego tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Nie oznacza to, że jeden z elementów uszkodzi się. Wszystko jest kwestią odpowiedniej regulacji.
Analogiczna sytuacja jest w drugą stronę. Jeżeli do słabego wzmacniacza podłączymy mocniejsze głośniki, to nie pokażą wtedy pełni swoich możliwości, tego co one tak naprawdę potrafią. Ale nie oznacza to, że takie głośniki się uszkodzą. Jeżeli nie zrobimy przesteru, czyli nie doprowadzimy do tego, aby głośniki „charczały”, to nic się nie stanie. Do wszystkiego zawsze trzeba używać głowy i to jest najważniejsze w tej zabawie, żeby nie iść na skróty. Jak nie jesteśmy czegoś pewni, lepiej jest doczytać lub zapytać fachowca.